Historia Natanielka

poniedziałek, 8 października 2012

Weekend u dziadków ;)



W sobotę poszedłeś do babci i dziadka na weekend ;) w końcu duży chłopczyk już z Ciebie :)

Jak przystało na samodzielne dziecko, pomagałeś dziadkowi obierać ziemniaki, sprzątałeś, w nocy trochę migrowałeś po mieszkaniu i w efekcie wycieczek, zasnąłeś na podłodze w przedpokoju, bo sił chyba już brakło, by dostać się do sypialni dziadków… ;) 
Na szczęście, babcia jeszcze nie spała i zaniosła Cię do łóżka ;) 

W niedzielę pojechaliście do Istebnej, w odwiedziny do cioci, a później poszliście na basen, gdzie atrakcji było ho ho.. a że Ty uwielbiasz wodę, to ten moment był chyba najfajniejszy z całego weekendu, co nie?
Babcia Cię pochwaliła, ładnie jadłeś, korzystałeś z nocnika, nie było wpadek ;), byłeś bardzo grzeczny. Weekend można uznać za udany. 
Doroślejesz Nati?? 
 
Wieczorkiem babcia Cię przyprowadziła do nas i oto skończył się etap grzecznego Natiego ;) Prędko się zorientowałeś, że znowu przyszła era wybawionych zabawek, brata, który chce wszystko to samo co Ty, nudnych rodziców, którzy nie kumają, że zamiast „uczyć się” pilnie, Ty wolisz broić i łobuzować, konieczności podjadania warzyw (obok mięsa) na obiad, chodzenia spać po bajce i wszystkiego tego, czego nie musiałeś robić u babci ;)

Końcem listopada, kolejny wolny weekend wolny od rodziców :P Dasz radę Nati, wytrzymasz, prawda? ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz