Wczoraj podjechaliśmy przed przedszkolem do
alergologa na umówioną wcześniej wizytę. Mieliśmy ze sobą cały pakiet badań, a
w tym krew i panel pediatryczny. Nie udało się przebadać moczu i kału na pasożyty..
No nic.. pojechaliśmy bez tych wyników.
Pani dr oględzin dokonała, wyniki przejrzałą, wywiad zrobiła
i zleciła nowe leki na stałe: Singulair na noc. No i oczywiście,
co rano Aerius, a w razie draki krtaniowej, to co zwykle: Pulmicort, Sól Fizjologiczna i Atrovent
oraz Hydrocortyzon,
Tak więc do dzieła, oby krtań została pokonana :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz