Historia Natanielka

wtorek, 2 marca 2010

Inspirator w pieluszce



Natulki, od czterech tygodni regularnie przychodzi do Ciebie pani psycholog, która pisze pracę podyplomową  o rozwoju dzieci z zespołem Downa, na konkretnym przykładzie, przykładzie Twojej skromnej osóbki.

Tak więc  jesteś bacznie obserwowany, wykonujesz polecenia, bawisz się układając wieżę z klocków, wkładasz pastylki do buteleczki, pokazujesz części ciała (w sumie twarzy..) na lalce, szukasz ukrytych przedmiotów pod kubeczkami, rysujesz na kartce, pokazujesz wszystkie swoje wcześniej nabyte umiejętności, chwalisz się czym tylko możesz.. ostatnio nawet chodzeniem za pchaczem.


Udzieliliśmy dokładnego wywiadu, użyczyliśmy Twoje zdjęcia, cała dokumentacja zdrowotna oraz wszystkie orzeczenia i opinie zostały zeskanowane i będą służyły przy pisaniu pracy.

Przy okazji będziesz miał zrobione dokładne badanie psychologiczne

Najsłabiej idzie nam z mową, która zaniża wynik Twojego rozwoju, ale nie martwmy się na zapas, ponieważ ja wierzę, że Ty jednak rozmowny będziesz ;-)

Ciekawa jestem już wyników.. Jeszcze troszkę musimy poczekać i spotkać się z panią psycholog, ale myślę, że większość już jest, praca idzie ku końcowi i być może w kwietniu będziemy świętować obronę.

Oczywiście jak tylko będziemy znali wyniki badań i całokształtu pracy, poinformujemy Was jak prędzej.


Natuś inspiratorem 
:D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz