Czyżby?
Nie wiem, czy się cieszyć, czy zapeszam??
Dziś zamiast spać, zacząłeś kombinować i wymyślać.. oczywiście, tradycyjnie "kupa".. później pić, w końcu i jeść.
Godzina 21 (od godziny zawsze przecież już śpisz), a Ty sprawdzasz moją cierpliwość..
No nic, usiadłeś do krzesełka i pokazujesz, że chcesz jeść.
Podałam bułeczkę i co? oddajesz mi ją do ręki, mina zawieszona i mówisz NIE CĘ.. opad szczęki. Podaję banana - NIE CĘ.. podaję wafla ryżowego - NIE CĘ.. pokazuję chrupki kukurydziane - TAK !
Czyżby?? zobaczę jutro i przetestuję kilka potraw, których nie lubisz, by usłyszeć to cudne NIE CĘ od dziecka, które przecież nic nie mówi (nie licząc chińszczyzny).
Nie wiem, czy się cieszyć, czy zapeszam??
Dziś zamiast spać, zacząłeś kombinować i wymyślać.. oczywiście, tradycyjnie "kupa".. później pić, w końcu i jeść.
Godzina 21 (od godziny zawsze przecież już śpisz), a Ty sprawdzasz moją cierpliwość..
No nic, usiadłeś do krzesełka i pokazujesz, że chcesz jeść.
Podałam bułeczkę i co? oddajesz mi ją do ręki, mina zawieszona i mówisz NIE CĘ.. opad szczęki. Podaję banana - NIE CĘ.. podaję wafla ryżowego - NIE CĘ.. pokazuję chrupki kukurydziane - TAK !
Czyżby?? zobaczę jutro i przetestuję kilka potraw, których nie lubisz, by usłyszeć to cudne NIE CĘ od dziecka, które przecież nic nie mówi (nie licząc chińszczyzny).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz