A podczas zajęć można oglądać nie tylko koniki... są też kaczki, kury, kotki, barany.... i mały, fajny kucyk, którego można czesać i czyścić :)
Nie ukrywam, że to moje ulubione zajęcia, o czym głośno informuję, gdy się kończą i mama pakuje mnie do samochodu.. cóż, albo hipoterapię załatwia się codziennie na kilka godzin, albo ma się głośne dziecko, .. mama wybór dostała :D
wyczesany i wyczyszczony już kucyk :P
nic nie miałem w kieszeni, ale baran mi nie wierzył... sprawdzić musiał..
przytulasek z baranem? a co by nie :) ja jestem otwarty na przyjaźń :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz